Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna Pacjenci substytucyjni -łączmy się!
Polscy pacjenci substytucyjni i zwolennicy terapii w duchu Redukcji Szkód
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pytanie?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna -> Forum użytkowników metadonu i buprenorfiny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
opifil
Gość






PostWysłany: Pią 19:30, 08 Cze 2007    Temat postu: pytanie?

Szukam programu Bunondolowego w Warszawie lub jej okolicach. Na metadon nikt mnie nie przyjmie, bo choć ćpam opioidy przeszło 7 lat, to nigdy nic dożylnie.
Powrót do góry
BO_BIG
staly element



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Pią 20:13, 08 Cze 2007    Temat postu:

A Bear

Nie wiem do końca jak w Warszundze to jest ustalone, ale w Łodzi mamy ludzi, którzy nie brali w kanał a palili i są na programie. Czy spróbowałeś rozeznać się w sprawie i byłeś na którymś z programów? Rozmawiałeś o swoim wejściu z kierownikami?
Powstał nowy program w Warszawie, fundowany przez OSI, Sorosa fundację..... spróbuj. Postaram podać Ci tel. do Nich. O ile Brunek go nie posiał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marvla
codzienny



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Metadon, Warszawa

PostWysłany: Sob 16:36, 09 Cze 2007    Temat postu:

Opifil, w Wa-wie na Nowowiejskiej też przyjmują palaczy. Musisz porozmawiać z dr.Wereżyńską. Myślę, że u niej sie wszystkiego dowiesz. Jeśli chodzi o metek, to prawda, że powstały 2 nowe programy metadonowe w wa-wie, jeden na ul.Dzielnej w poradni, a drugi na ul.Brzeskiej. Gdy będę miała dokładne namiary, wkleję je na Forum.
Powodzenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
codziu
Gość






PostWysłany: Nie 21:19, 15 Lip 2007    Temat postu:

Ja biorę niedługo, prawie 2 lata ale chcę dostać się na bunondol bo na metadon nie ma szans. Podobno w Warszawie w ogóle nie ma bunondolu, tylko ten wstrętny metadon. A ja nie spełniam wymagań żeby dostać się na metadon. Będę pewnie musiał zapierdalać co miesiąc do krakowa po recepte na bunondol bo tam podobno jest i przyjmują też palaczy. Chciałbym tak...

Niech jakiś dobry człowiek da jakieś namiary na bunondol czy tam metadon dla palaczy, ja szukam ale chyba tępy jestem bo nie mogę znaleźć...

Marvla, mogłabyś złotko zapodać tam jakiś numer telefonu?

:*
Powrót do góry
Lotnik
Gość






PostWysłany: Nie 21:30, 15 Lip 2007    Temat postu:

Codeine, bracie. Ja niechce na program zaden! odstawiam opiaty sam Wesoly mam nadzieje ze mi sie uda Wesoly tutaj masz troche informacji:
ul. Suchy Jar 4a
31-983 Kraków
tel. 0 prefix 12 645-06-10
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

[quote=monar krakow]
PROGRAM TERAPEUTYCZNY
Na proces detoksykacji w OLR składają się dwie uzupełniające się metody tj.
1. Farmakoterapia – dostosowana indywidualnie do stopnia uzależnienia pacjenta
2. Psychoterapia: *
Diagnoza i autodiagnoza pacjenta,
* Praca nad motywacją do podjęcia dalszego leczenia /ustalanie miejsc i terminów kontynuacji leczenia w Ośrodkach Terapii Długoterminowej /OTD/
* Edukacja w zakresie HIV/ AIDS
Ze względu na położenie naszego Ośrodka, sąsiedztwo z Domem MONARu, część osób kontynuuje leczenie właśnie w tym Ośrodku ale prowadzimy współpracę również z innymi Ośrodkami na terenie całej Polski. Mamy kontakt z pracownikami alternatywnych form leczenie: terapia ambulatoryjna, programy substytucyjne: metadon i bunandol, „blokery”, terapia dla rodziców osób uzależnionych.[/quote]

[/quote]
Powrót do góry
masia44
zalozyciel



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: kraków
Płeć: nika

PostWysłany: Pon 16:19, 16 Lip 2007    Temat postu: bupre

W Krakowie rzeczywiscie jest prowadzony pr.buprenorfinowy(bunondol).
Niestety trzeba za niego jeszcze płacic bo w Polsce nie jest dopuszczalna terapia zastępcza buprenorfiną.Bunondol jest zarejestrowany ,(chyba jeszcze bo zmieniają sie rozporządzenie ,ustawy itp) tylko jako lek przeciwbolowy
Program jest prowadzony przez dr Kamenczak,w szpitalu im.L.Rydygiera,os.Złotej Jesieni 1, Krakow.
oto numer na oddział gdzie mozesz złapac dr.Kamenczak
+126468380,najlepiej zadzwon i zapytaj,moze powiedzą ci gdzie jeszcze jest wydawana buprenorfina
pozdrawiam i zycze zdrowia,duzo
m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Nie 21:41, 26 Sie 2007    Temat postu:

Prubuje na tej stronie bo chyba ta jest najodpowiedniejsza, szukam kogoś kto niedawno zaczoł program bunondolowy :jak to jest że ustalają ci dawki bunondolu , jakie jest wtedy odczucie ,co robią lekarze jak zdychasz,jak jesteś traktowany ,czy można dostać dodatkowe leki itd. poprostu wszystko. Niech mi ktoś opisze jak to teraz wygląda bo to co ja pamiętam z 84r. to rzeżnia zresztą nie mam na to określenia zrozumią mnie tylko ci co sami w tym okresie byli np. w Choroszczy lub w Kodzborowie .Niech sie ktoś odezwie możemy pogadać równierz poza forum jak chcecie
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pon 5:57, 27 Sie 2007    Temat postu:

" a ja czekam i czekam i czekam " i chyba się nie doczekam
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pon 21:07, 27 Sie 2007    Temat postu:

Ludzie !!!!!!!!! czy nikt tego nie czyta ????? nie ma nikogo kto odpowiedziałby mi na pytanie???? a ja miałem nadzieje no cóż pozdrowionka i narazie może spotkamy się kiedyś "po drugiej stronie tęczy" $%&#* szkoda!
Powrót do góry
oboksylwia
Gość






PostWysłany: Pon 21:55, 27 Sie 2007    Temat postu:

Szukałeś, może twe pytania już padły w tym dziale forum
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Wto 6:42, 28 Sie 2007    Temat postu:

Dzięki " oboksylwia" ale aż tak tępy to jeszcze nie jestem z nuduw czekając na odpowiedż już dawno przejrzałem wszystko łącznie z wierszami i poezją /skąd inąd dobrą/ ale o tym co chcę wiedzieć nic nie ma . Ktoś nie pamiętam już kto napisał że jest znośnie, noi że dostosowują ci dawkę indywidualnie , ale to wiedziałem i bez wchodzenia tutaj. Potrzebuje pogadać zkimś kto niedawno był na programie np. wKrakowie i opowie mi wszystko co chce wiedzieć sory ale jaśniej tego wyjaśnić nie potrafie.
Powrót do góry
betaxx
Gość






PostWysłany: Śro 17:46, 29 Sie 2007    Temat postu:

wladio
chce zadac pytanie; dlaczego tak mocno chcesz wiedziec,jak działa bunandol,zacząłes go brac,tak??>;czy bardziej chcesz wiedziec,jak zejście z niego wygląda???Bo przeciez jesli pisałes o tym,że mało czasu juz ci zostało...,no i jesli grzejesz tak jak piszesz,to...rzeczywiście mało.A wtedy człowiek raczej jesli chce zyc - to chyba łapie sie tego wszystkiego,co jest w jego życiu WYKONALNE.
Nie koniecznie musi to byc wygodne;chciane;może przewidziane "krok po kroku" jak będzie...
Często nie ma tak!!

Moge wiedziec,czy z zona zyjesz dobrze;jakie duze sa wasze dzieci;i jaki jest twój stanzdrowia,jesli piszesz,mało mam czasu juz...>,a z drugiej strony piszesz,ze chodzisz do pracy...
Słuchaj,mysle że wiekszość sie zgodzi z tym co napiszę - jesli po 24 latach ciągu ....chodzisz do pracy...?????????No to ja jestem....skołowana troszke.

Choc?!Wszystko jest mozliwe.mam za soba prace też.18 lat uzeleznienia.I kiedy bez pracy juz byłam;i niezdolna do niej (jest moment,gdy nie da sie za nic pogodzic szukania towaru,kupienia,przygrzania - bo w co po tylu latach? - i jednoczesnie pracy)
przeprowadziłam sie....Na program,który był bardzo!!!daleko od mojego mieszkania,najbliższych osób,etc.I nawet nie myslałam wtedy jak bedzie na metce,kiedy na program dokładnie dostane sie;nie pytałam o zbyt wiele - raczej o to,jakie warunki mam spełnic,zeby przetrwac na metadonie(gdyz tak bardzo juz nie miałam do czego wracac,...nawet mając i materialne rzeczy,i mieszkanie;i przyjaciela)
Wyjechałam na miesiąc,może kilka,tak mowiłam - a ostatecznie po roku czy dwóch - przeprowadzka,sprzedaz mieszkania,etc.
Tak jak mango pisze - tez NIGDY NIE ŻAŁOWAŁAM,A RACZEJ PRZECIWNIE.
Było to DUZYM KOSZTEM.....Ale czasem i tak trzeba.

Jesli od 7 lat myslisz o metadonie,i dalej nic..to ,sory.,ale myslenie wolne dosyc.

Chętnie zadałabym kilka innych,waznych w tej sytuacji pytań,dla ustalenia(patrząc na to,co inni ludzie na metadonie zrobili - żeby na nim byc...popatrz:dojazdy 260km;czy pociagiem godzine jada co 2 dni;różnie u nas jest..)
Na ile jestes zdeterminowany,tez po to - żebys wytrzymał jakies tam wymogi.
jesli teraz pytasz jak wygląda zejscie z Bunandolu,jacy lekarze,jak sie odnosza - jest to dla ciebie widocznie wazne..
Na detoksie w Choroszczy,na IV"N" jak nazywano oddz.od ok.88-90 roku - byłam ok.naście razy....Za różnych szefów,za czasówEdka,po nim,i po dr B.
I tam bardzo sie zmieniło.
Z pewnych źródeł wiem,ze terapeuta M,bardzo chciał sprowadzac tam własnie bunandol.Widocznie to udało sie..Ale nie jest to blisko Gdańska,kurcze!!Mruga)
Daleko,że hej!<choc mnie powiało dalej jeszcze>.Szczerze,to warunki socjalne w choroszczy sa kiepskie - ale inne warunki,traktowanie ćpuna jak pacjenta,i kilka innych spraw,których nie spotkasz na odtruciach w innych miejscach - choroszcz zachowała na dobrym poziomie,jeszcze z czasów chyba spania na materacach,i wspólnego z personelem przezywania głodów...

Ale niestety - stety;nie wiem - czasy mocno sie zmieniają.Teraz na detoxach spotkasz połowe ,która jest od amfy uzalezniona,czy mieszanek.nie opiatowcy;jak kiedys.
A to nie wpływa dobrze na nic,co prawda...Inaczej głody wygladaja;innego podejścia potrzeba,itd.

Dziwnie tylko zachowałes sie tu,na forum - chyba na innym temacie.kiedy napisała posta osoba z programu,i odpowiedź dała Ci taka,jaka miała dac - inaczej przyjąłes słowa od niej - kiedy okazało sie,kim jest - co robi,ile zniosła w zyciu,co soba reprezentuje...
Było to troche nie fair!Nie wiesz przecie - kto kim jest na wirtualnym podwórku...
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Śro 21:46, 29 Sie 2007    Temat postu:

"Betaxx" dzięki za odpowiedż ,troche durzo tych pytań właściwie to wolałbym już nie odpowiadać na pytania bo w ferworze pisania mogę znowu chlapnąć coś w rodzaju "zostało mi mało czasu"i inny ktoś zacznie podpierać swoje wypowiedzi tym co ja przez nieuwagę napisze. Czy ty "betaxx" gdybyś miał taką możliwość dowiedzenia się jak to teraz jest na odtruciu to czy nie wykorzystał byś takiej okazji nie chciałbyś dowiedzieć się wszystkiego? Zamiast pakować się w jakieś gówno lepiej chyba skorzystać z doświadczeń tych którzy już coś wiedzą . Miałem nadzieje że ktoś kto ostatnio był na odtruciu powie mi gdzie warto iść a które miejsca trzeba omijać szerokim łukiem.To jedyny powód dla którego zadałem wcześniej pytanie i sory ale niema w moim pytaniu ukrytego drugiego dna /które tak usilnie chcesz znaleść/. Pracuje i to bardzo ciężko jednocześnie biore i zwisa mi czy ktoś w to wierzy czy nie nawet jeśli" większość" jak się wyraziłeś w to nie wierzy.Po co zadajesz pytania skoro nie wierzysz w moje odpowiedzi to głupie nie mam powodu kłamać wcale nie jestem dumny z mojego starzu napisałem to poto rzeby ten co będzie odpowiadał mi na pytania wiedział z kim gada.Internautkę kturą uraziłem już przeprosiłem i chyba nie ma mi tego za złe . Przytocze twoje słowa "nie wiesz przecierz-kto kim jest na wirtualnym podwórku " ale rozumię że ty "betaxx" masz monopol na taką wiedze ,tobie wolno oceniać innych dobra rób tak. Z tą choroszczą terz chcesz mnie sprawdzić piszesz inicjały lekarzy którzy chyba tam leczyli ,w Choroszczy byłem chyba w 84 roku myślisz że po 20 latach będę pamiętał ich nazwiska inicjały byłem tam bo to był warunek rzeby dostać się do ośrodka w Zaczerlanach nie musisz w to wierzyć.W Choroszczy lekarze podali mi chaloperydol trzy dni chodziłem powyginany jak paragraf ,gęba na przemian otwiarała misie albo dostawałem takiego szczękościsku że popękały mi plomby w zębach które jeszcze wtedy miałem. Naprawdę nie dziw mi się że chcę wiedzieć jak dziś traktuje się takiego jak ja.Jeśli cie obraziłem przepraszam nie miałem zamiaru kogokolwiek obrarzać.Podtrzymuje swoje pytania kyóre wcześniej zadałem i czekam morze ktoś mi na nie odpowie
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Czw 8:38, 30 Sie 2007    Temat postu:

Musze jeszcze coś dodać,7 lat temu dowiedziałem sie o metadonie i od tamtej pory mam kontakt z lekarzem który się tym zjmuje ,śledze tą sprawe i cały czas mam nadzieje że w Gdańsku powstanie,niewiele moge zrobić ale robie co mogę. Nie siedze z załorzontmi rekami i nie czekam aż powstanie sam też prubowałem coś zrobić po takim czasie przychodzi jednak zniechęcenie i przyznaje się rezygnacja chce jednak skoro nie można zrobić tego w Gdańsku jechać gdzieś gdzie jest najbliżej i sprubować .7 lat temu mi tak nie zależało muwiłem sobie jeszcze poczekam dziś mam dość czekania podjełem decyzje i zrobie to z waszą pomocą lub bez .ktoś kto patrzy z boku faktycznie morze powiedzieć żete 7 lat to długo ale inaczej liczy się czas w ciągu a inaczej jak jesteś wmiare trzeżwy tu chyba przyznasz mi racje zresztą nie musisz .
Powrót do góry
BO_BIG
staly element



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Sob 20:07, 01 Wrz 2007    Temat postu:

A Bear

Cze Wlado, fajnie że w końcu ktoś z Gdańska się tu zjawił. Po za Twoim problemem, w którym nie pomogę Ci, bo nie mam z bunadolem nic wspólnego, a i terapeutyczne schodzenie z towarów też mnie nie dotyczy, chciałbym poprosić Cię o max info na temat sytuacji w Gdańsku. To ponoć strefa free-drug i nawet nie rozpatruje się możliwości powołania programu. Czy coś się zmieniło? Czy jest jakieś miejsce w którym funkcjonujecie wspólnie i można by było Was spotkać? Czy macie potrzebę powołania programu substytucyjnego i czy znajdziecie w sobie siłę by to ewentualnie przeprowadzić?
Proszę, opowiedz jak najwięcej..... może skontaktuj Nas z innymi gdańskimi userami, lub Ich z tym forum.
Może coś z tego się urodzi....
W Łodzi , by powstał program zawiazano stowarzyszenie..... Teraz jesteśmy jego spadkobiercami i kontynuatorami. Może tą drogą Gdańsk przestanie być białą plamą na mapie substytucji.......
Pozdrawiam i.......... odezwijcie się jak najliczniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Sob 23:24, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć "BO BIG "Jeśli chodzi o program metadonowy to wszystko po staremu,kilka lat temu byly artykuły w prasie zaangarzowani ludzie ,chętni do współpracy lekarze ,miejsce nadające się do tego nawet pierwsze listy ludzi którzy w pierwszej kolejności powinni być na programie.Jednak nie dane nam było cieszyć się z dobrodziejstw tego programu ciągle wszelkie nasze dzialania rozbijały się oniewidzialną ścianę niemocy ,ato NFZ,ato zbliżające się wybory ,to znowu brak funduszy ,brak dorej woli ze strony władz, znowu brak zgody z NFZ itd. itd. itd. ciągle coś ludzie powoli się wypalili zgasł a w zasadzie został zduszony optymizm powoli nieubłaganie zaczeła wkradać się rezygnacja,dziś poza chyba mną nikomu już nie zależy i jest tak że najbliższy program mamy w Świeciu 170km. odemnie .Kotański pewnie powiedziałby że im trudniej tym lepiej znałem go ale nigdy go nie polubiłem.Ale wracając do tematu w Gdańsku spotykaliśmy się na dworcu PKS niestety gliny powołały jakąś nową grupę która w 2 miesiące zrobiła porządek na dworcu ludzie albo siedzą albo pochowali się tak że pierwszego ćpuna zobaczyłem dopiero po 4 miesiącach ale i on znikł tak szybko jak się pojawił od tamtej pory wynurza się ktoś na bardzo krutko i znowu znika na całe miesiące.Moi kumple nieżyją a ja jakoś cudem ocalałem ,ale sprubuje pogadać z kimś jeśli kogoś spotkam chociarz na pogawędkę to nikt na dworzec nie przychodzi
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Nie 9:09, 02 Wrz 2007    Temat postu:

/ciąg dalszy/ Potrzeba utworzenia programu w Gdańsku była i jest nadal bo przecierz nawet jeśli nas nie widać tak jak dotąd to dalej jesteśmy w ukryciu jak zaszczute wilczęta na obławie uciekamy przed nagonką której oddech czujemy na plecach ale jesteśmy ,powoli zaczną wychodzić ci którzy siedzą niebawem pewnie znowu zaroi się na dworcu ,my powinniśmy mieć takiesame prawa jak w innych miastach .Dlaczego Gdańsk ma być ciągle białą plamą na mapie programów w naszej ukochanej Polsce.Czy problem znikł bo nas na dworcu niema? dla niekturych pewnie tak. Nie ma woli ,pomysłu ,pieniędzy ,teraz pewnie iuż i miejsca wkońcu ludzi którzy jeszcze raz powalczyli by z władzami o powstanie programu ja byłbym pierwszym pacjentem i nie musiałbym dojeżdzać 170 km. do Świecia. Przedwczoraj rozmawiając z moim lekarzem doiedziałem się że do Gdańska przyjechał przedstawiciel od dystrybucji metadonu w polsce chciał negocjować nową cenę o ile dobrze zrozumiałem chyba nie wiedział że w Gdańsku nie ma programu uwarzał pewnie że to oczywiste że tu program jest podobno był zdziwiony że go niema. Mam pomysł niech gliny utworzą jeszcze jedną komurkę do walki z nami niech wyłapią wszystkich którzy jeszcze pozostali wsadzą ich do pudła za posiadanie i problem rozwiązany. Aco jeśli osadzeni zaczną domagaćsię metadonu za kratami ? nato nie mam pomysłu.
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Nie 22:59, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Ale ten świat jest porąbany zgodzicie sie ze mną?
Powrót do góry
betaxx
Gość






PostWysłany: Pon 13:05, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć ,Wladio;
ostatnie zdanie,o porąbaniu - popieram! Dzieki za odpowiedx - choc rzeczywiście duzo moze pytań było w moim poście.Ale przewaznie tak jest....
Fakt - nie wiedziałam,kiedy mogłes byc na detoksie w choroszczy - a powiem,że od początku zmieniło sie tam ...o 180st.Niestety.jakby pododdział leczenia Uzależnien - został "wchłoniety" i dosłownie,i w przenośni ,w całą specyfike typowego psychiatryka.Czy warto tam jechac na detoxs..??hmmm..zastanowic sie warto,mając inny wybór.Obawiam sie,że Haloperidol możesz ponownie dostawac,będziesz zmulony do nieprzytomności neuroleptykami - jesli dobrze Ci ustawi dr leki.Byłam tam ze 4 lata temu,cos sie rozsypywało.
Choc plusem jest to,że możesz w ciuchach,dresach swoich chodzic;że jakies zajęcia sa,stół do tenisa,wyjścia do sklepu,etc.
Uważam,że trudno cos polecać - lub odradzać,no bo kazdy inaczej cos lubi/lub nie....
Ze względów opieki medycznej - kiepsko...lekarza na 24h nie ma na oddziale....(jest za ściana,trzeba prosic plg.,żeby zawołała;więc domyslasz sie)

Co do tego,czy ktos ci wierzy,czy nie - no to ja osobiście wierze.Sama 10 lat prowadziłam<ćpanie> w ukryciu.Praca z ludźmi - nikt sie nie łapnął,no,po 3 latach.W szkole wiedzieli - ale to...pomogło mature zdac<...o ironio!..!!!>

Studia udało sie nawet nie tylko ukonczyc ,z dobrymi ocenami całe 5 lat;ale jeszcze obrona na 5,i...inne dobre rzeczy..
Trzeba było sie napracowac nad soba mocno - wiele znajomości obok jednak przechodziło;wyjazdów;sytuacji spotkania z kims ,gdzies(myslę,że wiesz,jakie kłopoty za soba to niesie..a jesli masz rodzinę - to to mnie zdziwiło...bo tak ukrywając to co dokładnie robisz,nawet majac pieniadze na kupno - czy w inny sposób stałe dojście.. - to nie da sie chyba przed zona w tajemnicy)
Tak myslę - porównując swoje zycie.Jedno wiem - że musisz miec warunki odbiegające mocno od przeciętnych warunków userów,typu:swoje mieszkanie;swoich pieniążków wystarczająco;nikogo z kochajacej rodziny wokół;no i najważn. - MUSISZ STALE KONTROLOWAC ILOŚĆ BRANIA - NIE MOŻESZ WSZAK ZAĆPANY PÓJŚC DO PRACY!!!
Noooo,żyjąc tak,i kiedy wydaje sie jeszcze,że nie ma wyjścia z sytuacji,to...żyje sie tak,z mysla,ze albo koniec za jakis czas - albo,może,w jakis sposób uda sie na miejscu zdobyc pomoc.
Na koniec popieram to,co napisałes o (zniknięciu problemu przez zamknięcie niedobitków).Takie socjalistyczne rozwiazanie - a raczej PRZYKRYCIE problemu;który i tak,przykryty,będzie gnił...Bo nie da sie tylko więzieniem - wyleczyc narkomanie...Zaczna wychodzic,i...znowu miasto - albo górka przy PKP będzie odwiedzana.
Może wtedy własnie,jak tam,gdzie jednak ludzi full - zacznie znowu kwitnąć handel,będa strzykawki porozwalane,ludzie śpiący,czyli widok sprzed kilkunastu lat;wtedy zwróca uwage na Gdańsk.
Wtedy dopiero władze zaczna mysleć JAK TO ROZWIĄZAC,tymbardziej kiedy podróżowac będa kibice w 2012 roku!!pozdrawiam
Powrót do góry
betax
Gość






PostWysłany: Pon 13:36, 03 Wrz 2007    Temat postu:

ps.wladi - pytasz o ustalanie dawki Bunandolu,tak to chyba brzmi?>,i o zejście z niego,tak to odbieram.Sam przeglądałes,i jestes troszke zły,że nikt nie odpowiada...

Ale - przejrzałes juz sam zapewne wszystko co o tym jest na tych stronach.Nie ma TAK WIELU LUDZI,KTÓRZY NA TYM SA,JAKIS DŁUGI CZAS;NO I MIELI ZEJŚCIA WG.WYTYCZNYCH ,CZY CZEGOS TAM - LEKARZY......
Mysle ,ze w tym problem...Nie ma chyba duzej grupy uzytkowników tego bunandolu.Dlatego nie ma wypowiedzi tyle,ile byś chciał.jest bardziej tak,ze ktos cos słyszał,lub przed metadonem miał dojście do tego.
A może lepiej o Metadonie pomyslec od razu - z tego co wiem ze słyszenia od biorących Bunandol - jesli pisza,ze jest słaby,że dawki ledwo - ledwo pozwalaja przetrwac (dla tych,co mocno sa w ciagu..lub po odtruciu,ale starzy narkomani).
Pomyśl - jesli masz walczyc i o jedno,i o drugie;no to Metadon na recepte tez jest dostepny<oczywiście nie od razu mozna w aptece kazdej zrealizowac recepte>.Wiem,ze w leczeniu paliatywnym lekarze go wypisują.Ale za 100ml płacisz 60 - 100zł?Nie wiem dokładnie,ale sporo...I tak codzień po stówie?!...

Kiepsko.Masia pisała juz:najlepiej jedx już gdzies ,gdzie mozesz dojeżdżac,i ..zacznij od szczerej rozmowy z Kierownikiem poradni,czy lekarzem.Ludzie maja serca!!Nie róbmy twardych kamieni z personelu...na naszym programie dojeżdżaja,z daleka - i zdarzało sie,ze raz na jakis dłuższy czas - tydz.,czy góra 10 dni <mozna było tyle max.,to reguluje Ministerstwo niestey,ale kierownik programu ma OSTATECZNA DECYZJE SAM MOZLIWOŚC PODJĄC,W ROZMOWIE Z RESZTA PERSONELU - I W OKOLICZNOŚCIACH SPECJALNYCH ,DLA DOBRA PACJENTA.
A tu chodzi o twoje dobro - napisałes,ze tego czasu mało,i to kazdy przyzna.A ze względu na stan zdrowia moga cie przyjąc,i np.pierwszy m-c tylko będziesz poza domem,sprawdzisz sie,ze jestes OK.,i może będziesz dojeżdzał raz na tydzień,czy jak.
Zawsze warto spróbowac,cokolwiek!Nie ma rzeczy niemozliwych;a conajmniej zdarzaja sie takie,których nikt by sie nie spodziewał w zyciu!powodzenia,próbuj - dopóki jeszcze chcesz,......
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pon 22:36, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Prubowałem ,dziś rano dzwoniłem do kierownika programu niechciał słuchać tego co mam do powiedzenia ogulnikowo , sucho odniusł się do mnie jak byłbym jakimś złem koniecznym ,niedał mi nawet dokończyć pytania,oschły słurzbista kturego ktoś postawił na tym stanowisku robi swoje i to wszystko nic ponadto. Wiązałem z tą rozmową pewną nadzieję niestety wszystko prysło ,kierownik programu wydaje się być dupkiem chyba że miał zły dzień.W karzdym bąć razie ,zostaje po staremu i narazie jeszcze przez jakiś czas tak będzie -trudno. " betax" pytałeś mnie czy moja żona wie ,wiesz co przed wszyskimi mogę udawać -grać ale z żoną jestem wbrew pozorom dość blisko przed nią nieda się grać tak długo to chyba sam przyznasz-wie.Co do reszty tego co do mnie napisałeś ,są żeczy niemorzliwe uwierz mi są ,jeśli chodzi o rzeczy których nikt by się nie spodziewał to akurat tego obrotu sprawy mogłem się spodziewać to tylko moja wybujała wyobrażnia podpowiadala mi że wszysto będzie dobrze w rzyciu jednak tak się nie zdarza . Ludzie są w większości podli tej większości nie zależy na jakimś tam ćpunie niech zdycha sam jest sobie winien mógł niebrać kto mu kazał? Ale "mam jeszcze wiare odmienić ten los" jak śpiewał Rysiek R.
Powrót do góry
masia44
zalozyciel



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: kraków
Płeć: nika

PostWysłany: Wto 14:28, 04 Wrz 2007    Temat postu:

A co mi tam,napisze raz jeszcze jak to u mnie było z BUNONDOLEM to dokładna nazwa leku zawierającego BUPRENORFINE, dostępnego w Polsce.Lek ma dwie formy 0.4 i 0.2 mg,są to tabletki podjęzykowe,szybko sie rozpuszczają.Połknięte nie dadzą tego samego efektu,większosc przeleci przez nas i nie wchłonie się.
Wiec od początku.Moja przygoda z bunondolem zaczeła sie kiedy w 2001 roku wyrzucono mnie i mojego partnera z pr.metadonowego.Przez czas jakis grzalismy ale jako ze nie wyzerowalismy sie z metadonu dawki heroiny ktore musielismy przyjmowac były tragicznie wysokie.Tak szczerze to mysle ze po metadonie(bez wyzerowania i jakiejs przerwy) zadna dawka hery nie jest wystarczająca.Metadon jest duzo silniejszy i długo tez utrzymuje sie w organizmie tak ze detox od metaxu moze trac miesiąc i wiecej.
Od początki ,kiedy nas wyrzucono ,myslelismy o powrocie na metadon,musielismy "tylko"przeczekac okres karencji ,za dobieranie, 6 miesiecy i pilnowac miejsca w kolejce do przyjecia na program.Łapiąc sie brzytwy weszlismy na program buprenorfinowy,prowadzony w tym samym szpitalu co program metadonowy tylko przez innego lekarza,panią doktor A.Kamenczak.
Zostalismy przyjęci,pierwsze 3 dni spedzilismy w szpitalu na ustaleniu dawki.Dawka wynosiła 10 tabletek dziennie dla mnie i 12 tab dla mojego partnera.Oczywiscie tych silniejszych 0.4 mg.Łatwo policzyc ,moja dawka wynosiła 4 mg buprenorfiny codziennie rano pod jezyk ,u Artura było to 4.8mg.Bunondol działa24 godziny.Tabletki przyjmuje sie raz na dobe.Buprenorfina nie jest tak jak metadon agonistą heroiny.Jest zarazem agonistą jak i antagonistą ,tak ze przygrzanie na bunondolu moze skonczyc sie zgonem ale zwykle towaru po prostu sie nie czuje.Oczywiscie kiedy przygrzejesz duzo to poczujesz ,tyle ze jest to bardzo niezdrowe.
Ale wrocmy do zasad programu.Tak wiec co tydzien przychodzilismy do pani doktor,oddawalismy mocz w warunkach kontrolowanych i dostawalismy recepte.Na recepte płacilismy połowe ceny leku.Opakowanie 30 tab. kosztowałow 2001/2 18 złotych.Jesli w moczu stwierdzano obecnosc opiatow mozliwe było wyrzucenie z programu.
Teraz osobista,subiektywna ,moja ocena działania buprenorfiny.Przez cały własciwie czas grzałam.Nie działał na mnie bunondol,nie zmniejszał głodow ,nie pomagał utrzymywac trzezwosci.Ale to ja,moze to przez to ze z metadonu dobrze nie zeszłam? Moze źle ustalona dawka leku?Nie wiem czemu ale tak własnie u mnie to wyglądało.Trwałam na programie głownie po to by szybciej dostac sie na metadon.U Artura było troche lepiej,jemu bunondol łagodził objawy abstynencyjne ale tez kiedy pojawiła sie mozliwosc powrotu na metadon ,mimo codziennych dojazdow,wolał metadon.
Teraz po latach wiem ze po prostu bunondol nie jest lekiem do substytucji bo dawka buprenorfiny w nim jest zbyt niska.Na zachodzie substytucja buprenorfiną jest prowadzona i leki jakie tam sie stosuje mają pomiędzy 1a 8 mg buprenorfiny.Jest tez lek ,ktory zawiera w sobie dawke buprenorfiny i dawke blokerow ,ktore są w Polsce dostepne i dobrze sie sprawdzają u ludzi młodych ,ktorzy nie są jeszcze mocno uzaleznieni.Najczesciej dotyczy to osob jeszcze niepełnoletnich.
Ale w Polsce ,legalnie,substytucja buprenorfiną nie istnieje.Bunondol jest zarejestrowany jako lek przeciwbolowy.W Polsce legalna jest tylko substytucja metadonowa.Taki mamy pokręcony kraj.
Jesli ktos ma jakies pytania to chętnie odpowiem.Tylko jak juz pisałam ,moje doswiadczenia z bunondolem mają juz kilka lat.Nie wiem jak teraz wygląda program buprenorfinowy,znaczy wiem ale ze słyszenia.Wydaje mi sie ,ze wiele sie nie zmieniło.Wazne jest to ze pani doktor ma teraz pare lat doswiadczenia w leczeniu tym lekiem i na pewno wie i umie wiecej niz w 2001/2.Wiem ze jest kilka osob ktore przyjezdzają do Krakowa po recepty na bunondol z daleka i pani doktor idzie takim osobom na ręke tak ze mogą przyjezdzac raz na miesiąc lub nawet dwa.
Uwazam ze te kilka lat nauczyły wiele panią doktor i jesli ktos naprawde chce sprobowac substytucji bunondolem to jest to osoba ,ktora potrafi zrozumiec i pomoc znalesc wyjscie z sytuacji wydawałoby sie bez wyjscia
pozdrawiam wszystkich
m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Wto 15:44, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć "Masia44" ja mam pytanie jak byłaś pierwszy ,drugi dzień w szpitalu to cały czas brałaś bo jak nie to jak sie czułaś albo inaczej jak łagodzili ci objawy jak przeszłaś pierwszą kreche co robili lekarze ,dostawałaś coś jak już nie mogłaś wytrzymać jak odnosili się lekarze kiedy prosiłaś o pomoc ,pierwsze odczucia i pierwsze dni to mnie bardzo ciekawi i to prosze mi opisz /pozdrów swojego partnera/ narka
Powrót do góry
masia44
zalozyciel



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: kraków
Płeć: nika

PostWysłany: Wto 17:09, 04 Wrz 2007    Temat postu:

,dwie noce zero snu.Inne leki-nie.Doktor mowiła ze to normalne ,organizm powinien sie nasycic i przede wszystkim przyzwyczaić.
Dla mnie te trzy dni to był detox ,troche złagodzony .Ale musze przyznac ze po wyjsciu czułam sie duzo lepiej niz kiedy odtruwałam sie nie na bunondolu. Szczególnie ze był to 3 dzien bez grzania.Przez pierwszy tydzien było lepiej ale w miare upływu czasu coraz mniej czułam "pomoc"bunondolu.Kiedy przygrzałam pierwszy raz to juz nie przestałam.Wtedy kiedy byłam na bunondolu ale tez juz w ciągu heroinowym buprenorfina nie zmniejszała nawet rannej absty.
Ale tak prywatnie to radze ci skontaktowac sie z innymi co są na bunondolu.To na kazdego działa troche inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beta
Gość






PostWysłany: Śro 11:27, 05 Wrz 2007    Temat postu: Do kolegi z Gdańska

Słuchaj,<wladio>
wiadomość dla Ciebie.
Jakis czas temu rozmawiałam z terapeuta z choroszczy własnie.(jak pisałam,różnie odtrucie tam ludzie przechodza,jeden lepiej - drugi gorzej)
ale jesli miernikiem jakims tego,gdzie warto sie kłaść,jest liczba osób przyjeżdżających z drugiego konca polski;no to do Choroszczy duzo uzaleznionych sie zjeżdża z terenu całego kraju.Tak było kiedys - i teraz tak jest....Dlaczego?Nie wiem.Kazdy ma swoje plusy mówiąc o tym Detoksie.Zapewne nie będziesz tam na głodzie;w nocy choc sen nie jest ani dobry,ani długi,ani miły - ale jakos śpi ...kazdy.Zastrzyki głownie górują;na noc.A tak powaznie,to halo halo juz nie daja,przechodza na troche inne leki.I będziesz mógł miec codzienna rozmowe z terapeuta<nawet chyba będziesz musiał,chyba ze będziesz leżący,czyli głody złożą cię>
Pomyslałam,ze jesli jednak zdecydujesz sie na Bonondol - to napisz do mnie na p.w - a ja skontaktuje cie z osoba tam pracująca,która chyba ze 2 lata temu była juz blisko załatwienia tego leku dla pacjentów wychodzących z detoxu;nie ma tam Programu zadnego - poniewaz ...jakos tak jest...ale o Bunondolu duzo wie ten Terapeuta,załatwic go chciał po rozmowach z pacjentami - to jest akurat człowiek ,który pracuje w tym ze 20 lat,ma jasne spojrzenie ;ćpun dla niego to normalny,chory człowiek któremu chce pomóc...
I jesli widzi,ze "góra" nie bierze sie za substytucje,zaczął sam cos w tym kierunku robic.
jak dalej mu poszło - nie interesowałam sie.Ale jesli odezwiesz sie do mnie - nie ma sprawy,myslę,że nie będzie Krzys miał nic przeciwko,żeby chociaz podzielic sie z toba tym cosam wie - jak zdobyc bunandol.
Tylko wtedy musiałbys w tamtym kierunku kiedys jednak pojechac,no i pomyśl jakie połączenie jest z B.

Co do tego telefonu do "szefa" Programu - jedno wiem:takich spraw nie załatwia sie przez telefon...ja musiałam raz na m-c przejechac 700km w jedna strone,po to,by ..pokazac sie na programie,i wyrazic dalsza chęć podjęcia leczenia.przez telefon to można umówic sie na rozmowe....
I kilka telefonów w tygodniu czasem,żeby ten "szef" wiedział,że naprawde chcesz,ze ci zalezy,i gotów jestes zrobic wszystko co jest w twoich mozliwościach.

A to,że nie ma rzeczy niemożliwych,juz z doświadczenia znam.Nawet dziwie sie jak dziecko - kiedy ktos w to wątpi...
Powodzenia,i trzymaj się!Tak jak Masia pisze - szukaj osób,które OBECNIE PRZYJMUJA TEN LEK - oni najlepiej Cie poinformują.
I jak pisałam - możesz odezwac sie najlepiej na p.w do mnie,więcej info wtedy.Na dole posta masz <p.w>
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna -> Forum użytkowników metadonu i buprenorfiny
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin