Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna Pacjenci substytucyjni -łączmy się!
Polscy pacjenci substytucyjni i zwolennicy terapii w duchu Redukcji Szkód
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pytanie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna -> Forum użytkowników metadonu i buprenorfiny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladio
Gość






PostWysłany: Śro 22:32, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Cholera skasowało mi cały tekst i muszę pisać od nowa."Beta"sory ale na samą myśloChoroszczy ..... zresztą: lerzałem na odziale na pełnej apście wtedy dostałem jak się pużniej okazało chalopopierdol lerzałem na łużku z rozdziabioną gębą i wytknientym jęzorem pod językiem miałem ranę od dolnych zębów ręce powyginało mi do tyłu .Jeszcze jak mogłem muwić poprosiłem o lekarza lekarz przyszedł po 6-8 godzinach słyszałem rozmowę z dyrzurki "kto jeszcze zostal" spytał lekarz "ten narkoman"-pielęgniarka "a narkoman" lerzalem na łużku i płakałem z bulu i bezsilności po pół godzinie wybełkotałem gdzie lekarz odpowiedziano mi że nieprzyjdzie ma warzniejsze sprawy.Byla sobota dopiero w poniedziałek przyszedł lekarz miał obchód.Jedyną osobą która zainteresowała sie mną była sprzątaczka która najpierw opierdzieliła mnie "jak ty wyglądasz zamknij tą gębę" potem podeszla i sama zamkneła mi gębę rękami podziękowałem ale zaraz wszystko wruciło naprzemian dostawałem szczękościsku albo otwierała mi się gęba. Dwa tygodnie potem jakiś pijaczek miał to samo wspułczułem mu że będzie 3 dni się mordował ale nie przyszła piguła i dała mu zastrzyk po kturym pijaczkowi wszystko mineło.Spytałem dlaczego mi nikt nie zrobił takiego zastrzyku ?przecierz można było na samym początku podać mi lek i nie męczyłbym się przez 3 dni pielęgniarki tylko sie chichrały widocznie miały ubaw po pachy.Mineło od tamtej pory ponad 20 lat a ja pamiętam to jakgdyby to było dziś rano .Boje sie detoksu co jeśli znowu ktoś zrobi sobie ze mnie jaja
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Śro 22:49, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Wiem "Beta" że niektorych spraw nie zalatwia się przez telefon ale nieraz niema innego wyjścia lekarz po drugiej stronie powinien zdawać sobie z tego sprawe. Przerzyłem w rzyciu wiele i umię rozpoznać dupka nawet przez telefon nie skreślam gościa ale ma ogromny minus żle się zachował nawet jeśli miał zły dzień. Jak wruci mój syn spytam go co to takiego to p.w bo kompletnie niewiem o co chodzi morze uda mi się z tobą skontaktować.narka
Powrót do góry
beta xy
Gość






PostWysłany: Czw 9:57, 06 Wrz 2007    Temat postu:

Przyznaje,Twoje wspomnienia sa bardzo kiepskie - juz nie uzywam innych słów,bo wiemy jak to mogło wyglądac.przykro mi....że cos takiego musiałes przejść...
Jedynym,i to duzym plusem na temat Ch.jest to,ze z twojego opisu,wladio - wychodzi jasno:leżałes tam,kiedy jeszcze nie było ODDZIELNEGO oDDZIAŁU lECZENIA uZALEZNIEN.
Inaczej jest to Pododdział IV,,U".Ma swoje ,inne prawa,i swoich pacjentów.Powstał jakos w połowie pierwszej lat 80-tych - a przedtem rzeczywiście leżało sie na ogólnym psychiatryku.....Niedokładnie doczytałes może - pisałam o Detoxie!(oddział tylko dla narkomanów;nie ma tam sprzataczki,w 80-tych byli to młodzi salowi,salowe<lat 20>.
2 sale,góra 10 osób.Tak wygląda obecny<od lat 80-tych;Detoks w Choroszczy>
np.inne oddziały nie maja pewnych udogodnień - jak ma ten pododdział.


Nie bronie go wcale;ale jak przeczytałam co piszesz,i jak nie przystaje to do realiów - juz wiem,ze jeszcze na nowy Detoks sie nie załapałeś - a szkoda!Miałbys chociaz lepsze wspomnienia...na razie!beta
Powrót do góry
beta...
Gość






PostWysłany: Czw 10:27, 06 Wrz 2007    Temat postu:

ps<WLADIO>,p.w - jest to skrot od <prywatna wiadomość>.I np.nikt z nas do Ciebie nie moze teraz wysłac nawet odpowiedzi na twoje pytania,bo ...nie podajesz żadnego adresu mailowego!!
A na forum nie każdy chce pisac o wszystkim.I nawet jesli sa osoby mogące podzielic sie z toba swoimi przejściami z głodów,czy kontaktu z Bunondolem - nie chca może pisac tego tak,że dziesiatki,czy setki osób będzie to czytac oprócz adresata,czyli ciebie>
Może dlatego nie masz jeszcze tych odpowiedzi,na których Ci zalezy - albo...wychodzi na to,ze kazdy podzielił sie tym,czym mógł sie podzielic;a pewne rzeczy piszemy tylko BEZPOŚREDNIO DO OSOBY ZAINTERESOWANEJ.Treści bardziej osobiste;prywatne;etc.
Do tego własnie służą adresy będące zapisane pod tym skrótem: p.w
nawet jesli będziesz pisac @-maila do mnie,czy do kogos,to nie zobaczysz adresu - ale wystarczy najechac strzałka na monitorze na te literki(sa na dole wiadomości każdej,jesli piszesz zalogowany)
Przypatrz sie dobrze temu co jeszcze oprócz tekstu jest pod spodem posta - jest napis - Profil,i obok jeszcze zawsze cos.Pod moim ostatnim Postem,specjalnie sie zalogowałam,żeby na dole strony był widoczny adres,P.W - i na te literki masz mycha najechac - i kliknąc raz,otworzy sie okienko do napisania @maila którego tylko ja przeczytam - i będe mogła odpisac ci tez bezposrednio.
Sądzę,ze to duzo prościej...
Przepraszam,może głupio wyglada tłumaczenie tak dokładne - ale jesli nie znasz dobrze komputera,Forum,itd,to chciałam jak najbardziej obrazowo wyjasnic<sama pamietam czasy,kiedy nic nie łapałam z podstawowych rzeczy,ale samemu też łatwo sie nauczyc,metoda prób i błędów!>
no to na tyle Mruga Pozdrawiam userów wszystkich!
Powrót do góry
oboksylwia
Gość






PostWysłany: Czw 12:23, 06 Wrz 2007    Temat postu:

po to jest forum by inni mogli takze z udzielanej pomocy korzystac , dziwi mnie ze mozesz pomoc ale nie by inni z tego korzystali wiec czy o pomoc tu chodzi ?
Powrót do góry
aaaaaa
Gość






PostWysłany: Czw 13:35, 06 Wrz 2007    Temat postu:

Odpowiadam nie zwlekając.
To co jednemu pomaga - drugiego może bardzo zaszkodzic,i lepiej zeby sam nie zechciał tego próbowac na sobie.Tymbardziej,kiedy nie może wprost zapytac - <jak mogę rozwiązac swój problem?...może ktos cos wie.>

Jesli zas o pomoc pytasz - napisz jaki masz problem,ktos kto może akurat będzie wiedział,jak ON rozwiązałby ten problem.Bo tylko propozycje sa rzucane - nie rozwiązania....
O tym,że nie wszystko piszemy na Forum świadczy kultura osobista i etyka moralna osoby,która ja posiada - i wszystkiego o sobie,czy o innych nie wywlekac na głównym ,dostepnym dla wielu nieznajomych;różnych;z róznymi nieraz intencjami osób forum.
Jesli jestes emocjonalnym exhibicjonistą Mruga możesz pisac wszystko dla wszystkich.
Ale takie zachowanie to mniejszość - większość nie obnarza swoich przezyc,emocji czy doswiadczeń przed każdym.
Powrót do góry
oboksylwii
staly element



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: stetin

PostWysłany: Czw 13:48, 06 Wrz 2007    Temat postu:

Beta napisał:
O tym,że nie wszystko piszemy na Forum świadczy kultura osobista i etyka moralna osoby,która ja posiada


Ta ja bylem swiadkiem tej moralności i etyki przez stosowanej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Czw 23:24, 06 Wrz 2007    Temat postu:

" Beta " cześć , sam sie teraz zastanawiam poco napisalem o tej cholernej choroszczy przecierz było to tak dawno że niektórych internautów pewnie jeszcze na świecie nie bylo ,napewno się tam zmieniło piszesz że na lepsze ,pewnie tak. Miewasz koszmarne sny ? a wiesz jaki mi się często śni sen-koszmar ? odwyk w "Ch. " i ośrodek w Zaczerlanach ,nawet teraz kiedy tylko przypominam sobie ten sen mam stracha żeto wszystko wruci na jawie miałeś -aś kiedyś coś podobnego? Piszesz że obraz który opisałem jak to się wyraziłaś"nie przystaje do realjów" ładnie to ujełaś-eś i morze niech tak zostanie przecierz niebędę opisywał następnych przerzyć na detoxe amożesz mi wierzyć było ich trochę .Fajnie że w tą naszą pisanine włanczają się inni nie z każdymi się zgadzam ale co tam karzdy ma pawo pisać co mu do głowy przyjdzie. Dzięki"beta" za wyczerpujące wyjaśnienie odnośnie tego "pw" dzięki tobie wiem coto takiego ale żeby do ciebie wyslać mejla musze sie zalogować czego narazie nie zrobie a to wyklucza prywatną korespondęcję ,przynajmniej narazie.Mam nadzieję że nikogo nie urazilem swoimi wynurzeniami to narka
Powrót do góry
betaxx
Gość






PostWysłany: Sob 8:55, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Wiesz,miewam koszmary,i to może b.często nawet<jak wielu z nas,może każdy w jakimś etaoie zycia>
Tylko nigdy,po kilkunastu Detoksach żaden z nich nie był powodem koszmarów przez 20pare lat - no bo u Ciebie tyle cos minęło od tego odtrucia?!...

Przyznaje,że wg.mnie to fatalnie,i świadczy coraz bardziej dosadnie o tym,jak mocno potrzebny jest metadon - nawet jako podawany od 3-4 dnia detoksu.Po to,by później nie mieć takich snów,wspomnien,czy cokolwiek kazdego może dopaść jeszcze....

Nie zmuszałam/nie naciskałam nawet na Choroszcz - pytałes,i tyle.
tez w Szczecinie jest Detoks.I może nie byłes tak długo na odtruciu - z jakiegoś powodu - i nie wiesz....że juz sa od lat duzow wielu ZOZach w kraju Detoksy tylko dla uzaleznionych od opiatów/później zmiana na ..."uzależnionych od środków psychoaktywnych"
Dlatego tez pytania o lekarzy,ich podejście do narkomanów...wydało mi sie conajmniej dziwne w tym miejscu,gdzie wiadomo z miejsca - kładąc sie na oddział i Ty wiesz co jest;i personel wie,że jestes userem....Więc;jakie moze byc ich podejście??Do czego porównac?
To taki wewnętrzny świat w Szpitalu Psychiatrycznym.Każdy zyje tym,żeby przetrwac nie na skrętach do jutra - a lekarz kazdy wchodząc na ten oddział wie - że ma do czynienia z narkomanami.
Czasem nawet uważałam,że nasze męki głodowe,te poty,wymioty,skręty i serce latajace to jedyny minus oddziału "N"...Wybacz,tak ja mysle po pobytach w tzw.normalnych ,somatycznych szpitalach,jak Gastroenterologia,wewnętrzny,zakaxny,czy nawet OIOM.Nikt nie patrzy juz jakos <inaczej> na wiadomość,że w psychiatryku,na oddziale do tego przeznaczonym jest narkoman.
Dlatego pytanie;jak reagują,czy daja leki,czy o cos podobnego pytałes - wydało mi sie dziwne.

Kurczę,facet - nic nie możesz!!!?????Mruga))
- wyjechac na rozmowe ,1 godz.drogi w jedna strone,czy 2 - nie mozesz.Urlopu,zwolnienia nie mozesz wziąć,skoro żona wie?!
- nie chcesz sie zalogowac - OK!I nie wiem,czy trzeba byc zalogowanym żeby wysłac maila klikając na p.w - poniewaz mojego adresu Ci nie wyswietli!
<choc...pewna nie jestem...!!>
- nie możesz sie zalogowac - przeciez ksywke mozna wymyslic jaka sobie chcesz,i nikt nigdy nie złapie sie chyba,ze to ty...Poza tym,mozna zaraz po napisaniu maila - wylogowac siebie,admin chyba moze skreslic cie z uzytkowników - albo sam to mozesz zrobic nie wem dokładnie.Więc lepiej sam sprawdx.
Pisze to nie po to by Cie namówic - ale ..jak znowu przeczytałam,ze zalogowac sie nie mozesz - czy nie chcesz,
no to jasno nalezy Ci powiedziec,ze w ten sposób troche mniej wiadomości będzie Ci dostepne.
twój wybór!Pozdrawiam.
Powrót do góry
oboksy
Gość






PostWysłany: Sob 11:47, 08 Wrz 2007    Temat postu:

betaxx napisał:
w kraju Detoksy tylko dla uzaleznionych od opiatów/później zmiana na ..."uzależnionych od środków psychoaktywnych"


betaxx napisał:
kładąc sie na oddział i Ty wiesz co jest;i personel wie,że jestes userem....

Poraża mnie porażenie mózgowe autora

betaxx napisał:
Pisze to nie po to by Cie namówic - ale ..jak znowu przeczytałam,ze zalogowac sie nie mozesz - czy nie chcesz,
no to jasno nalezy Ci powiedziec,ze w ten sposób troche mniej wiadomości będzie Ci dostepne.
twój wybór!Pozdrawiam.

Lepiej sie zaloguj bo gotowa ci rodzine wymordowac za sprzeciw

Pamietaj jak sie zalogujesz będziesz otrzymywał wiadomości od byle kogo bez znaczenia czy ci sie to podoba czy nie
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Sob 18:19, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć "Betaxx " napewno inaczej by się rozmawiało na forum wiedząc że wiadomość dotrze do jednej tylko osoby ,ale usilnie myślę nad tym żeby skontaktować się z tobą omijając logowanie mam pewien pomysł ale narazie muszę sobie radzić pisząc ogulnikowo.Mam powód aby pujść na odwyk morze nawet kilka po tak długim czasie , i nie jest to brak produków czy kasy poprostu musze i pujde . Te moje pytania skierowane do wszystkich aby opisali dokładnie apste od samego początku są mi bardzo pomocne ciesze się że podejście lekarzy , personelu się zmieniło że starają się w narkomanie dostrzec istotę ludzką która wiele przeszła i niezawsze jest winna temu że jest w takim stanie. Jednak druga część mojego pytania jest skierowana do ludzi którzy wiedzą z doświadczenia gdzie jest najgorzej i które odwyki trzeba omijać jak najszerszym łukiem .Dziękuję wszystkim za dotychczasowe informacje noi czekam na dalsze sugestje najlepiej umotywowane gdzie i jak jest jak traktują cię lekarze. Po dotychczasowej lekturze waszych wypowiedzi łatwiej jest mi podjąć decyzję .Dzięki tej stronie mam sporo szerszy obraz tego co dzieje się za szpitalnymi drzwiami mam wam za co dziękować co niniejszym czynię pozwulcie że zrobie to nie wymieniając waszych psełdonimów /mógłbym kogoś pominąć / Mam nadzieję że chociarzby na mój wiek nie bedą traktować mnie jak gnoja ale jak przerzyję odwyk po ponad 20 latach brania czego się spodziewać? Mam własny obraz tego co mnie czeka ale może między wami jest ktoś kto przerzył coś podobnego po tak długim okresie
Powrót do góry
masia44
zalozyciel



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: kraków
Płeć: nika

PostWysłany: Nie 12:15, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Oboksylwii prosze cie przestan napadac na bete bo bede zmuszona cie zbanowac.
twoje posty nic nie wnoszą do dyskusji,są tylko idiotycznymi,irracjonalnymi i na prawde nie zrozumiałymi,(bo beta nie pisze bzdur wiekszych niz kazdy z nas) na nią
Dla mnie zachowujesz sie jak przedszkolak,ktory ciągnie za włosy dziewczynke ktora mu sie podoba.
Wiec zapros bete na kawe i bądz wreszcie dorosły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beta
Gość






PostWysłany: Pon 14:45, 10 Wrz 2007    Temat postu:

do <wladio>
Dopiero teraz przypomniałam sobie,że ja nie byłam na detoksie od 1993 do 2001!!!To jakby nie było długi kawałek czasu...Pytasz,czy ktos wie,jak cie potraktuja ,czego sie spodziwac...
Wiesz,szczerze - to póżniej,przed każdym odtruciem<na tym samym oddziale> bałam sie tak samo...Tez nie wiedziałam na jakiego lekarza trafie;w jakim nastroju bedzie;ile osób lezy na oddziale.a to ważne,czasem lezy zgrana grupka ludzi,po dniu juz można czuc sie jakby na własnym podwórku.
Potrafi ktos z pacjentów czasem bardziej pomóc w przejściu glodów,niz same prochy.
Kidy przyniesie ci cos do picia;da swój koc jak jeden to za zimno..Puści muzykę - czy zaprowadzi do kibelka jak tobie nogi odmówia posłuszeństwa....A zdaża sie i to.Różne dziwne rzeczy!
Nie chce wszystkiego pisac,bo nie kazdy zainteresowany,można sie znudzic - ale po tej długiej przerwie miała gorzej pierwsze 3 dni - zanim nie przyznałam sie,ze ...to był ciąg.
(choc z drugiej strony sami juz wiedzieli po objawach...Mruga)
Nie warto oszukiwac lekarza prowadzącego,i mowic,ze <tylko od czasu do czasu;z przerwami;czy co innego>
Lepiej jasno powiedziec ile,jak długo - lepiej dobiora obstawę.

Ja leżałam wtedy ponad 2 miesiace.Wypadnięcie błędnika po 2 tygodn.dopiero było;zez że szok!oczopląs tez zaczął sie po kilku tygodniach od odstawienia.Chodziłam jak maszyna - nogi nie wyczuwały odleglości od ..podłogi..!!
Pierwszego m-ca niepamietam.Pani dr rzekła,ze to i dobrze,bo to co co sie działo!<oni tez maja urwanie głowy z nami czasami...>
Ledwie stałam na nogach;w szyjnej zyle dojście zrobione - wszystko w kroplówce szło,nie dałam rady połknąc tabsów bez w....wiesz!Widziałam przed soba kilku lekarzy - a akurat rozmawiałam z pania dr,ze..(.ja chce sie wypisac!Bo...zatruliście mnie lekami,że az błędnik mi wypadł! )
Zażadałam sędziego na oddziale;a dopóki przyjdzie - tak mi mówiono - dadza mi zastrzyk jaki chce..Po 3cm jednego,i 3 drugiego leku .....obudziłam sie nad ranem nastepnego dnia;i juz nie miałam ani ochoty;a głównie SIŁ ,żeby wypisywac sie.
A w całym pobycie to z 10 razy chciałam sie wypisac - o tym rozmowa z lekarzem była...

Ale zobacz - przezyłam;jestem.Wtedy jak juz zaczęłam cos myslec,to sama z siebie sie smiałam.Byłam pewna,ze..nie dadza mi umrzeć!
Przyznaję - czułam sie bezpiecznie w tamtym szpitalu;to pomogło zaufac na początku.Czy Ty nie boisz sie tak bardzo detoksu własnie dlatego,ze po 20 latach??Sa i inni,którzy po 20 latach przeszli detoks,i nie było to straszne.Ponoc czy jestes uzalezniony od 1 cm;czy od 15 na działkę - głody sa odczuwane tak samo.To specyfika naszego kompotu.Uzaleznienie jest uzaleznieniem.
Czy ktos pije 2 butelki dziennie - czy tylko kieliszek brandy,tak samo będa odczuwac brak tej "swojej"dawki.
Chciałam zeby było to optymistyczne dla ciebie - nie wiem,czy sie udało...Mruga)
Na razie!
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pon 22:51, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć "beta"powinnaś niedługo dostać mój imejl ,będziemy mogli pogadać poza forum ,możesz mi szerzej opisać twoje odczucia z pierwszych dni.Nie rozumię tego że na oddział miał przyjść sędzia ,jaki sędzia skąd poco?Nie pamiętasz pierwszego miesiąca ?Dlaczego byłaś 2 miesiące dziś na oddziale podobno jesteś tylko tydzień? Pytań mam znacznie więcej ale narazie wystarczy. Wiesz "Beta" myślę że jakby się nie starać to o odwyku nieda się pisać optymistycznie dlatego to co opisałaś /swoje przerzycia/ zabrzmialy tak jak zabrzmialy cóż słodko niebędzie. Niemasz pojęcia jak się boję a może masz pozdrowionka.
Powrót do góry
betax
Gość






PostWysłany: Wto 7:13, 11 Wrz 2007    Temat postu:

wladio - szybko,bo jestem przed wyjściem waznym Mruga
Chyba bardziej cię przestraszyłam??Nie,nie mysl źle o tym,jakie odtrucie będzie!!!!!
W medycynie bardzo duzo zmieniło sie od 20 lat!Jakie leki wtedy pamietam - a jakie teraz...to szok.Słowo.
Mam wrazenie,że nie znasz zupełnie realiów odtrucia teraz,....i różnych rzeczy "dobrych" dla usera,które sie czasem zdażaja.
Tak,2 tyg.detoks powinien trwac wg.wytycznych ;ale kiedy zdrowie nie pozwala na wypuszczenie z oddziału,bo inne jakies leczenie zastosowano,czy tez dłużej przechodzisz detoks;czy jakies choroby w przebiegu detoksykacji - nie wypuści lekarz na ulice osoby,która padnie za wyjściem.
No,chyba,ze sam zechcesz,jak będziesz miec fizyczne siły...Mruga

A to,że jestes starszy - zapewne nie będzie przeszkoda żadna!Wyobrażasz sobie najgorsze rzeczy - a moze byc zupełnie inaczej.mój kolega,48 latek - nadal chyba bierze,jego postanowienie - co 3-4 miesiace zglasza sie dla zbicia działki,co dla zdrowia jego nie wiem ostatecznie jakie jest - ale zawsze i lekarze do niego nie powiedza jak do małolata;a młodsi pomoga ,niektórzy.Wiadomo,jest na takich skrętach,że..Co ty o wieku!człowieku...

Bardzo sie cieszę,że dotrze twój mail - po południu może jak będe na internecie,to juz przeczytam,i postaram sie dokladnie i szybko odpowiedziec.
jak na razie milego dnia - lub popołudnia!B.
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Wto 8:06, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć " Beta" przepraszam ale trochę żle się wyraziłem , mój dares-mejl powinna przynajmniej /tak myślę/ mieć "Masia44" .Udostepni Ci bo ją o to prosiłem ,jak do mnie napiszesz będe mógł odpowiedzieć , no tak to w rzeczywistości wygląda. Wcześniej żle to wyraziłem i tak wyszło.A swoją drogą nikt dotąd nie poświecał mi tyle uwagi nieznasz mnie a pomagasz i chcesz pomóc w dzisiejszych czasach to
rzadkość - dzięki niestety ja terz musze iśc do roboty to do wieczora. Jeszcze jedno może był ktos ostatnio na odtruciu w Krakowie na Rydygiera szukam kogoś kto napisałby mi jak tam jest,jacy lekarze,leki peronel,atmoswera,wogule wszystko
Powrót do góry
masia44
zalozyciel



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: kraków
Płeć: nika

PostWysłany: Wto 16:55, 11 Wrz 2007    Temat postu:

ja jestem na metadonie przy szpitalu im.Rydygiera.Na detoxie tam ,zwykłym tez byłam pare razy i odradzam.Jesli chcesz jechac na dobry detox to polecam tez Krakow ale detox w Pleszowie Jest to kolo osrodka Monaru ale leki mają bardzo dobre i znają sie na swojej pracy.Nikt cie tam na siłe nie namawia na osrodek.Za to zarcie jest pyszne bo przynoszą z osrodka.
Na początku detoxu podpisujesz papier ze zgadzasz sie na zrzeczenie sie swojego prawa do jawnosci lekow ktore ci podają,wiec nie wiesz czym jestes leczony,prochy dostajesz pokruszone w takim"opłatku"
Na 20 pare swoich detoxow,w Złotoryji,Gdansku,Toruniu,Krakowie -Rydygierze i Krakowie-Pleszowie tylko w Pleszowie udawało mi sie konczyc detox.
Dają serio swietne leki,nie zamulają ale likwidują skręty.Wiekszosc pacjentow przez 2 pierwsze doby śpi.Pozniej jest tez bardzo wporzo. Po za tym mozesz wyjsc na zewnątrz,polezec na słoncu,no teraz juz troche za zimno na to ale i tak jest to najmniej nudny detox jaki poznałam.
Jesli jestes zainteresowany to zapisy na ten detox przyjmuje poradnia MONAR w Krakowie to ich telefon zadzwon i dowiesz sie wszystkiego 124306135
Co do Rydygiera to mozliwe ze teraz prowadzą oni detox bunondolem?Tez radze ci zadzwon oto numer 126468380
powodzenia
m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Wto 22:06, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Przepraszam "Beta "ale adresy pomyliłem i chyba trzeba bedzie troche poczekać na te mejle niestety komputer jest dlamnie cały czas czyms nieodgadnionym sam kasuje mi teksty włancza nie to co chcę poprostu złośliwośc żeczy martwych
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pon 23:20, 17 Wrz 2007    Temat postu:

niech mi ktoś opisze działanie sprawdzone na sobie po odtruciu i przejściu na bunondol jak działa ,co się czuje ,niech opisze to ktoś kto ostatnio byl np.na Rydygiera plis
Powrót do góry
oboksylwii
staly element



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: stetin

PostWysłany: Czw 15:28, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Wladi mniemam ze ty bardziej wczasów szukasz nie pomocy , proponuje Sopot choć troszkę zimno sie zrobiło ale to nie umniejsza leczniczej roli jodu zawartego w powietrzu , ceny tera przystępne wiec korzystaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Czw 19:03, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Dzięki "oboksylwi" ale wczasy to chyba nie te forum ,jodu jak napisałeś mam aż nadto mieszkam nad samym morzem Sopot mogę polecic tobie dla mnie nawet po sezonie jest za drogo .Nudzisz się widze i chyba dlatego piszesz takie głupoty, na nude polecam puzle z niebieskimi delfinkami poczujesz się jak w Sopocie. Nadal czekam na odpowiedż na zadane pytanie powyżej pozdrowionka
Powrót do góry
oboksylwii
staly element



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: stetin

PostWysłany: Czw 19:38, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Pewnie czekaj , masz choć wytłumaczenie przed rodzina "przecież czekam"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wladio
Gość






PostWysłany: Czw 21:54, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Cześć "oboksylwii"niechcę Cię urazić ale pewnie w jakiejś dziedzinie życia Ci się nie układa i dlatego wyżywasz sie na mnie. Owszem czekam na odpowiedż na zadane przezemnie pytania, ale skąd u ciebie taka pewność że pozatym nic nie robie. Myślę że każdy sądzi wedłóg siebie może ty nic ze swoim życiem nie robisz i posądzasz o to samo mnie ,nawet Ci współczuję. Wiesz nie myślalem że to co napiszę o sobie będzie wykorzystywane przeciwko mnie. Kto dał Ci prawo osądzania innych mi w ten sposób nie pomagasz. Nie gniewaj sie ale albo pisz na temat albo nie pisz wogule bo to wygląda tak jakgdybyś tylko czekał na czyjeś potknięcie i zamiast takiemu komuś pomoc wstać ty go jeszcze kopiesz ,dowartościowujesz się w ten sposób czy co? Tak naprawdę nic do Ciebie niemam ale przemyśl to bo monopolu na prawdę niemasz
Powrót do góry
oboksylwiaa
Gość






PostWysłany: Czw 22:22, 20 Wrz 2007    Temat postu:

To sie podziel cóż uczyniles by w obecnym syfie nie siedzieć , bo ja widze ze od ponad 3 tygodni czekasz na odpowiedzi ktore możesz znalezc gdzie indziej (choć pewnie to nieprawda)
Dawno temu bylem podobny , dzięki bogu dawno temu

I błądzisz sądząc ze sprawia mi frajdę skakanie po tobie, nie sprawia mi to frajdy (choc pewnie i to nieprawda)

Pozdrawiam Wladio i poszukaj odpowiedzi na swoje pytania Mruga
Powrót do góry
wladio
Gość






PostWysłany: Pią 7:59, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Witaj "obok' to Ciebie naprawdę rajcuje nie ? Myślisz że jakty klamiesz to wszyscy tak robią bo skoro Ty nie możesz mówić prawdy to napewno cały pieprzony świat jest taki .Wybacz naciełeś się wszystko co napisalem na forum to prawda i nie "chyba" tylko prawda, staram się zawsze mówić prawdę.Wole o czymś nie pisać niż skłamać.Pewnie nawet niewiesz o czympisze zgadza sie?Niedam sie nabrać na zwierzenia skrupulatnie wykorzystasz je przeciwko mnie i bedziesz mial satyswakcję z tego bo ty tym żyjesz jak komuś nie dolożysz to dzień stracony no nie? "oboksylwia" ty się tym żywisz to Cię rajcuje kwitniesz jak uda Ci się komuś dolożyć nie potrafisz bez tego żyć .Dlatego wchodzisz na forum tu w większości są ludzie slabi których bezkarnie można oczerniać kopać aTy jedyny sprawiedliwy tryumfujesz pokazujesz zobaczcie JA jestem lepszy.Wybacz mi szczerość ale jeśli znasz odpowiedż na zadane pytania to już wcześniej napisałbyś gdzie to pisze ale Tobie przecież nie natym zależy czy nie mam racji? Jeśli się mylę wybacz ale co jeśli mam racje?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Strona Główna -> Forum użytkowników metadonu i buprenorfiny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin