|
Pacjenci substytucyjni -łączmy się! Polscy pacjenci substytucyjni i zwolennicy terapii w duchu Redukcji Szkód
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
titi
codzienny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Londyn Płeć: nika
|
Wysłany: Pią 20:44, 07 Mar 2008 Temat postu: holandia...? |
|
|
jak wygląda sprawa leczenia buprenofriną w Holandii? czy ktoś wie? mój lekarz twierdzi, że "łatwo znależć w internecie", ale więcej nie powiedział, a mi jakoś nie jest wcale łatwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tygrysy666
od czasu do czasu
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siedlce, czasem Warszawa Płeć: nik
|
Wysłany: Śro 19:14, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zapytam się znajomej w Holandii.
Ale ona jest spoza problemu, więc może to potrwać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobieta
od czasu do czasu
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: nika
|
Wysłany: Śro 21:56, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
witam serdecznie w środowy wieczór-
zadajesz zbyt ogólne pytania- nie mówisz nic o sobie, w jakim celu,
po co i na co....
ile brałeś i co brałeś to tez jest ważne -
jaki Twój lekarz Ci to powiedział o b.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
titi
codzienny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Londyn Płeć: nika
|
Wysłany: Pią 14:17, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
O kurcze, a dlaczego mam mowic cos o sobie i o moim lekarzu, zeby sie dowiedziec, jak wyglada leczenie buprenorfina w Holandii???? I czy to jest ogolne pytanie? Co do tego, co bralam - jesli to istotne - to logicznym jest, ze jesli interesuje mnie leczenie buprenorfina, to pewnie opiaty, poza tym na tym forum juz jestem dosc dlugo i naprawde pisalam o tym nawet zbyt wiele...
Zreszta, pytanie jest nieaktualne, jestem w innym kraju i nie wybieram sie juz do Holandii. Ale moze inni tak, wiec jesli masz jakies informacje, to podziel się nimi. Wiem z doswiadczenia,ze to zasadnicza sprawa, jesli ktos bedacy w programie substytucyjnym rozwaza wyjazd za granice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladio
moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: okolice Gdańska
|
Wysłany: Pią 21:49, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sam chętnie poczytam jak jest w innych krajach a w Holandii przede wszystkim jeśli ktoś jest zorientowany w tym temacie czekam na opis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BO_BIG
staly element
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob 9:23, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
I ja również chciałbym, by pojawiało się tu, na forum, jak najwiecej Waszych informacji. Wynikających z Waszych doświadczeń, a nie skopiowanych z istniejących materiałów. To forum ma w założeniu funkcję informacyjną. Opartą na realnych faktach, opisach indywidualnych doświadczeń, konkretnych zdarzeniach czy sytuacjach. Nie chodzi o dostosowanie opisu do jakiegoś modelu i analizę psychologiczno/psychiatryczną. Potrzebujemy zwyczajnych relacji. Bez silenia się na interpretacje. Tak powstawała wikipedia. Byłem, widziałem, przeżyłem, doświadczyłem, zastosowałem. Interpretacje i wykorzystanie pozostawmy czytelnikom.
Obok tej działalności, ważna jest też rola pomocowa. Ale wynika ona z odniesienia się do konkretnej prośby o pomoc, opisanej sytuacji i otwartego uwzglednienia wiarygodności przekazanych informacji. Otwartego, czyli uwzględniającego możliwość zaistnienia sytuacji, które Nam się nie zdarzyły, nie słyszeliśmy o takich lub werbalizowane są według odmiennych, niż Nasze światopoglądów. Nie Naszą rolą jest ocenianie, kwestionowanie czy indoktrynowanie. Możemy wypowiadać swoje zdanie, odnosić się do swojego światopoglądu lub doświadczenia. Zawsze jednak w formie "moim zdaniem", "mnie się to nie przydarzyło", "ja myślę inaczej". Wyrażamy w ten sposób SWOJĄ opinię, bez generalizowania, potępiania czy oceniania. Oceny w stylu " pojebało Cię", "jesteś głupi", "kłamiesz", "najpierw zrób to, czy tamto, potem dopiero...", "jesteś taki (ćpun), więc jesteś niewiarygodny" i sporo w podobnym stylu.... Stylu, który niejednokrotnie był tu reprezentowany, nie są argumentami w dyskusji i raczej świadczą negatywnie o ich autorze, wskazując jednocześnie na brak konkretnych, merytorycznych argumentów. Nie starajmy się tu "błysnąć", ale szanując siebie pomagać i informować w miarę swoich możliwości i chęci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
titi
codzienny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Londyn Płeć: nika
|
Wysłany: Pon 0:08, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moge opisac dosc dokladnie, jak to wyglada w UK. Lacznie z przejsciem z bunondolu na metadon. Jesli ktos bedzie zaciekawion.
Wlad, chlopie, nie wybierasz sie chyba do Holandii? Ej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladio
moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: okolice Gdańska
|
Wysłany: Wto 0:32, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Witam "titi" jeśli możesz opisz przejście z buprenorfiny o której piszesz Nie na razie nie wybieram sie do Holandii ale chętnie przeczytam Twoją relację na forum opisz to plisssssss , pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
titi
codzienny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Londyn Płeć: nika
|
Wysłany: Pon 11:51, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Musze szybciutko:
wiec tak: niezbedne bylo na poczatku albo czynne cpunstwo (ergo dodatni wynik testu z moczu) albo papiery z polskiego programu, przetlumaczone. Mialam to drugie.
Dobrze miec zapas leku, z ktorym sie przyjezdza, bo tu wszyzstko trwa po chuju dlugo. Ja czekalam na pierwsze spotkanie 2 tygodnie, potem bylo drugie i trzecie, a sam metadon dostalam chyba dopiero po miesiacu.
Podejscie do pacjenta - bardzo indywidualne, uprzejmie i gladko (czasem az za bardzo), duzo obiecuja na poczatku, z czego prawdziwy jest tylko metadon, ktory bedziesz dostawac. Mi cos pieprzyli o talonach na jedzenie i roznych formach pomocy, po czym ze wszystkiego sie wycofali.
Zaczyna sie od recept wydawanych na tydzien, potem juz na dwa. Po metke chodzi sie do najblizszej apteki. Na poczatku chleje sie to w obecnosci farmaceuty (na zapleczu, bardzo dyskretnie), potem dostajesz do domu najpierw codzienna dawke, potem na dwa dni, ja juz dostaje na tydzien. Do poradni chodzi sie tylko po recepte i nasikac do sloiczka, ale dodatni wynik testu nie wiaze sie z zadnymi konsekwencjami w stylu, o jakim czesto tu czytam - ze dostajesz kopa z programu. Nie, nikt tu czegos takiego nie robi. Mysle, ze to nawet karalne, jako ze narkomania jest choroba a nie wolno nikogo pozbawiac leku.
Aha, jedynym wymogiem przy przejsciu z bunondolu na met bylo, ze mam przez 48 godzin nie brac b. Oczywiscie bralam, tylko rano dnia 0 nie wzielam, bo jednak 48 czystych godzin, to nie dla mnie. Ale nic mi sie nie stalo:-))
A, met jest bezplatny, jezeli delikwent ma jakies benefity (zasilki) od panstwa, ale nawet jesli sie ich nie ma, to z tym placeniem nie jest jakos tragicznie. 7,50 L za recepte, nie jest to wielka kwota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|