Pacjenci substytucyjni -łączmy się!

[kasiaaftyka89]

Cześć..

Mało ludzi wie, że w takiej małej miejscowości jest program metadonowy. Zapisanych jest 89 os. a miejsca są wolne jeszcze dla 10 os. na metadon, i dużooooo wolnych miejsc na Bunorfin 2mg, 8 mg.

Ale nie o tym, jestem wściekła, że tak mało ludzi ma jakiekolwiek pojęcie na temat programów i w związku z tym traktują nas tak jak u mnie w firmie.

Zaniosłam L4 pracodawcy, Chciałam zachować się wporządku, oczekiwałam jakiegoś zrozumienia ( jak już pisałam wcześniej, odstawiam substytut z powodów zdrowotnych, 12 sierpnia jade na detoksykacje ), niechciałam stracic pracy, kierownik zawsze był tolerancyjny, bynajmniej tak się nam pokazywał, powiedziałm jak sprawa wygląda, że jade do szpitala i wróce za 3-4 tyg. i chcę wrócić do pracy, uważam że byłam doprym pracownikiem, a on, że w takiej sytuacji najlepszym wyjściem dla mnie będzie podpisanie wypowiedzenia za porozumieniem stron, bo w innym przypadku dostane dyscyplinark.
Oczywiście nie mam zamiaru podpisywać wypowiedzenia, ale czy w takiej sytuacji warto jest wracać do pracy? Jak bede traktowana, tak mnie to wkurwia, nikt nie patrzy na to czy jestes dobrym, czy byłaś dobrym pracownikiem... wszystko to zaciera się gdy ktoś się dowie że byłaś ćpunem.... aaaaa, wściekła..

Oczywiście mamy prawnika w przychodni, raz w miesiącu przez godzine!!! Człwiek idzie prosi o pomoc i nic.... brak jakiegokolwiek zainteresowania...

Oczywiście są nasze kochane Panie pielęgniarki p. Ewa i p. Ania, bardzo miłe przyjazne, bardzooo zaangażowane w swoją prace. Terapeuta twierdzi, że przekraczają swoje kompetencje, bo większość z /nas woli rozmawiać z Nimi....

Trzecią wspaniałą osoba jest nasz psychiatra Dr Gwizda, Niema problemu z wypisaniem nowym pacjentom zaliczek do domu ( dojeżdżającym jak i pracującym), do momentu aż podpadną, ale to jest ok.

Tak jak pisałam, od miesiąca wprowadzony jest na programie bunondol 0,2mg i 0,4mg, jak i również bunorfin 2mg i 8mg.

Leżałam na zakaźnym w Zielonej Górze i mało kto wiedział, że w Kostrzynie Nad Odrą jest Program Substytucyjny, niewiem czy lekarze nie informują i nie kierują do nas narkomanów.... hmm, niewiem...

To tyle, widzee, że jeszcze ktoś tu zagląda..... czasami...

Pozdrawiam z WOODSTOCK-owego Miasta Kostrzyn

[wladio]

Witam !
Podstawowy błąd który popełniają osoby które czują sie wyleczone to chęć przyznania sie do tego że udało im sie z "tym " skończyć !! Zrozumieją was tylko osoby które są w temacie , osoby z poza tematu będą nas zawsze uważać za trędowatych i nieuleczalnie chorych - niestety tak jest w 99% przypadków. Nigdy ale to nigdy nie przyznawaj sie do Twoich przypadłości !! ludzie się tego boją i wolą omijać takie osoby z daleka - niezrozumienie - niestety! Mam nadzieję że masz już nauczkę na całe życie !!
Są fachowcy którzy mam nadzieję będą mogli Ci w Twojej konkretnej sprawie pomóc to rzecznik do spraw narkomanii w Polsce Jacek Charmast i Krajowe biuro do spraw narkomanii te instytucje mają prawników i radze sie z nimi skontaktować !! wystarczy wpisać w Google nazwy i wyświetli sie wszystko razem z numerami telefonów!! powodzenia

[kasiaaftyka89]

Hmm, masz rację. Szukałam zrozumienia tam gdzie nie trzeba. No, tak, chyba chciałam sie pochwalic, tym, że mi się <UDA>, moge być dumna, ale już rozumiem, że tylko sama przed sobą.
Nauczka na przyszłość...

[wladio]

Witam ! kasiaaftyka89 ! rzadko zdarza się aby udało się komuś z "tematu" wyjść na sucho i żyć "normalnie" - czyli żona , dzieci , mieszkanie , praca .......... ! Przyznam się że ciągle czegoś mi brakuje niestety !! Brak mi codziennego kopa aby zmobilizować sie i robić to co powinienem ..... niestety ! Jestem ciągle głosem wołającym o pomoc na pustyni gdzie nikt nikogo nie słyszy. W kontekście "tego" jak czytam o "jednostce" której naprawdę się udało ... cieszę się że jest następna osoba która poradziła sobie z tym cholernie trudnym tematem !! mogę jedynie życzyć wszystkim którzy chcą rzucić to "cholerstwo" aby im sie udało !!
Najgorsze w tym wszystkim jest to że jak już ktoś podejmuje tak trudną decyzje .... nie ma komu sie o tym pochwalić , opowiedzieć !! to trudne!!
Pewnie dla tego jest nam tak trudno dostosować sie do obecnych reguł ,
wspomagamy sie więc dostępnym na rynku alkoholem ... który jest następną "pułapką " w naszym codziennym życiu , i niestety zamiast wsparcia w punkcie w którym dostajemy codzienną porcję syropu otrzymujemy tylko w większości "kary" czyli jeszcze większe problemy których i tak mamy pod dostatkiem !! Założeniem programów było to aby minimalizować szkody a w efekcie szkody te zamiast być minimalizowane są produkowane co nijak sie ma do założeń jakie przyświecały pięknym ideą kiedy programy powstawały !!
Jedynym panaceum na ten stan rzeczy to ciągła walka o nasze prawa o dostęp do nowoczesnych zdobyczy farmacji itd. - to walka która tak na prawdę nie ma końca bo jak długo będą lekarze którzy będą nas traktować jak zwykłych narkomanów którzy są już za życia straceni tak długo walka nasza jest potrzebna a wręcz niezbędna aby poprawić obecny stan rzeczy. Wybaczcie rozpisałem sie nieco ale mam nieraz takie nocne napady pisania.pozdrowionka

[knano]

w Kostrzynie metadon sie dostaje a na lek tylko recepte, trzeba własną kasę ładować, ja np nie mam pracy i słyszałem że na początek lepiej zacząć jednak od metadonu, pomaga lepiej a z metadonu na te leki przejść. Nie wiem, tak w innych postach czytałem przynajmniej.

[wladio]

Witam to trochę nie tak w Polsce są dwa substytuty które możesz dostać w programach substytucyjnych za darmo to : metadon jedno albo 5 procentowy i buprenorfina pod nazwą "bunondol " albo "suboxone" - sprawdziłem działa tak samo
Pytanie do Ciebie "Knano" to na jaki lek chciałbyś przejść po metadonie

[knano]

Ja dopiero przestałem ćpać here i zaczynam przygode z metadonem, narazie nie w programie, chodze do punktu do terapeuty i do lekarza i lekarz mi wypisuje recepty na metadon bo nie ma miejsc w programie i czekam w kolejce. Nie wiem czy to dobry pomysł, miałem dziś za mało metadony i skręt jak po herze, zrąbana psychika, normalnie mam lęki jakieś, za mało metadonu miałem jutro idę po receptę. Nie słuchałem lekarza, zamiast lać ile mi kazał to lałem żeby czuć się dobrze i mi nie starczyło, do tego widzę że na tmetadon też tolerancja się zwiększa a tydzień dopiero piję, lekaz kazał 20ml pierwsze 3 dni a ja 30, następne 3dni 30 to ja 40, i mam koniec zapasów. Nie chcę na leki, metadon działa świetnie, spełnia swoją rolę a ja mam mocne postanowienie, bo dwa dni temu kolega na klatce u mnie palił a ja z nim nie zapaliłem, jestem z siebie dumny, ale dziś bym zajarał bo metadonu nie mam.Z tymi lekami to czytałem że jest różnie, na jednych działają na drugich nie, mówię o sustexie czy jak tam się zwie. Jestem zielony, dopiero zaczynam i zostanę przy metadonie.
Pozdrawiam

[wladio]

Witam , metadon jeśli bierze sie go po raz pierwszy działa podobnie jak hera - słaba hera - po 2 -3 tygodniach działanie słabnie i ustaje zupełnie po prostu po wypiciu syropu czujesz tylko że nie masz objawów odstawiennych nic ale to nic poza tym !! i w tym problem bo każdy z nas jest przyzwyczajony do kopa a potem do działania a jak pijesz syrop tego niestety nie ma
Pewnym wyjściem z tego błędnego koła jest branie buprenorfiny pod polską nazwą suboxone albo bunondol - jak pewnie czytałeś we wcześniejszych wpisach nie na każdego buprenorfina działa tak samo ale sprawdzić zawsze można , na mnie działa tak że przez ponad 4 lata po godzinie czułem delikatnego kopka i falę która pozwalała mi bujać sie cały dzień nawet w pracy
Radzę poczytać wcześniejsze wypowiedzi mam nadzieję że dowiesz sie tego co chcesz wiedzieć ja ze swej strony pomogę o ile będę potrafił
Oczywiście chodzi mi o buprenorfinę w tabletkach a nie w plastrach bo te nie działają na mnie wcale